W ostatnim czasie bardzo dużo przeprowadzam rozmów z klientami, którzy mają problemy finansowe. Z tych rozmów nasuwa się mi się bardzo konkretne spostrzeżenie: większość tych osób zwleka z podjęciem działań naprawczych do momentu, gdy pojawi się komornik. Można to wyczuć, słysząc słowa “jeszcze nie jest tragicznie”, “może ktoś z rodziny pomoże” itp. Czekanie do momentu pojawienia się komornika to niekoniecznie trafna decyzja. Komornik to ostateczność, której można uniknąć, jeśli odpowiednio wcześniej weźmiemy sprawy w swoje ręce.

Ale jak to zrobić? Działania naprawcze muszą iść w dwóch kierunkach: (1) analiza swoich finansów, możliwości dodatkowego dochodu, ograniczenia zbędnych wydatków, (2) rozmowy z bankami, firmami windykacyjnymi.

Z racji moich doświadczeń jestem przekonany, że podjęcie tych dwóch obszarów działań ochroni nas przed komornikiem, a na pewno zminimalizuje negatywne skutki problemów finansowych. Do tego potrzeba świadomego zaangażowania się. A żeby to nastąpiło, najpierw trzeba dokładnie zrozumieć w jakiej sytuacji finansowej jesteśmy, a przeważnie jest to już bardzo niekorzystna sytuacja, z którą musimy się zmierzyć.

Czekanie tylko pogłębia problem. Dalsze zadłużanie się poprzez chwilówki czy pomoc rodziny to nie jest rozwiązanie. Wiem, że to trudne, bo wymaga wzięcia odpowiedzialności za swoje finanse, a nawet mocniej – za swoje życie.